wtorek, 22 września 2015

PO TĘCZY

pójdę piechotą do Twojego nieba
po miłości dojdę do Twojego światła



     
Na brzegu tęczy zostawiłeś mi barkę
na brzegu miłości zostawiłeś nadzieję
i jeszcze adres do domu Ojca
z uwagą, żebym nie zgubiła

Pokazałeś jak rozpacz czarną
w siedem kolorów światła zamienić
i siedem cudów przebaczenia
i jeszcze ósmy cud przemiany




Na brzegu tęczy znak mi postawiłeś
drogowskaz do mojego serca
miłosierdzie przed sprawiedliwością
uschnięty krzew i kwitnący figowiec

Jak mam iść, żeby pójść za Tobą
na drugi brzeg niebieskiej tęczy
gdzie mądrość nigdy nie więdnie
a miłość nie umiera




Miłość i odpowiedzialność.
trud istnienia i ból egzystencji
pytanie o sens cierpienia
i granice nadziei wbrew nadziei.

Chociaż odszedłeś,
zostało wołanie o świętość
i dróg tysiące, co prowadzą 
do domu, którego adres
zostawiłeś nam odchodząc




AUTORKA: MALINA M



* Zdjęcia podwójnej tęczy nad Sudetami są moje.
Do jednego pozwoliłam "dokleić" postać Ojca Świętego


8 komentarzy:

  1. CUDENKO ... Haneczko kochana ... CUDENKO ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiersz Malinko, wiersz! Osobisty a jednocześnie dla każdego.To trzeba czuć!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam Twój talent poety oraz "doklejania"; pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Malinko,wspaniale się komponujesz z Panem A.T,wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  5. Panie A.T.,katuj nas swoją poezją aż do bulu katuj..taki bul jest nie bolem..

    OdpowiedzUsuń
  6. m _16lobo.@poczta.onet.pl30 września 2015 07:08

    Ech,Alenko,Alenko..Słów brak..Bo wszelkie słowa to wobec Ciebie są jakieś takie niegodne,urocza kobietko..

    OdpowiedzUsuń
  7. m _16lobo.@poczta.onet.pl30 września 2015 07:22

    Alenko,czytam,co piszesz..No i jak tu nie kochać TAKIEj KOBIETKI??? Wpadłem,już po mnie..Ludzie,ratujcie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waszku dam radę na odkochanie przeżuwaj czarny pieprz hihihihihih

      Usuń