wstąpię na targ próżności
kupię sobie na zapas
kilogram satysfakcji
cztery deko podziwu
i magiczne lusterko
diabeł? - anioł?
słodycz? - gorycz?
sobie? - tobie?
Na siódmym szczeblu drabiny
rozdam, co sobie kupiłam
przyjacielowi podziw
satysfakcję wrogowi
odwrócę magiczne lustro
w czystym krysztale zobaczę Ciebie
uśmiechniętego anioła
słodycz wiary
i gorycz nadziei
potknę się o miłość,
której zabrakło
M.M*.
autorka
Malina M*