piątek, 17 sierpnia 2018

BRZEŻAŃCZYKOM


KTÓRYCH NIE ZNAŁEM


Na starych fotografiach
postacie,
których nie znałem.
Poszedłem do domu
po drabinę
dolny koniec oparłem o brzeg stawu.
Górny o krawędź nieba.
Na niebiańskiej łące
chatka pod strzechą.
Drzwi otwarte. Zapukałem. Wszedłem.
Dobry Bóg przy kominku
spożywał wieczerzę.
gwiezdny pył omaszczony wiatrem.
Zapytałem sędziwego Boga.
Czy pamięta tych,
których nie znałem,
z utraconego miasta ?




Bóg
spojrzał przez okno
na miasto.
Staw. Wzgórza. Lasy. Doliny.
Ulice płonące latarniami.
Cmentarne krzyże. Obeliski.
Otarł łzę rękawem.
Odniosłem drabinę do domu.
Ale mego domu już nie było.
Na starych fotografiach
postacie,
których nie znałem.
Idą ulicami miasta.
Śmiech. Gwar.
Śpieszą do swoich domów.
Wpatruję się w ich twarze.
Ocieram łzy
rękawem.


AUTOR - A. T.


* Zdjęcie z internetu
na zdjęciu Brzeżany - zniszczone domy w rynku w okresie I wojny światowej