PUŁKOWNIKOWI
STANISŁAWOWI
STALICKIEMU
Zapytał Bóg co uczyniłeś dla mnie ?!
Byłem w Mieście dalekim. Przyniosłem zdjęcie
z kościoła farnego w Brzeżanach.
Zrobiłem dla Ciebie. Wiem.
Słuchałem szlochu dzwonków mszalnych.
Modlitwy wygnańców.
Dałem ci skrzydła stalowe. Moc tysiąckonną.
Wzleciałeś w niebo. Byłeś ptakiem.
Byłeś bliżej do Mnie niż inni.
Poznałeś tchnienie kosmosu.
Siny bezmiar wszechświata i moje istnienie.
Miłość do Mnie taiłeś w sercu.
Zwykłą ludzką miłość,
Bez rozgłosu.
A.T.
AUTOR A.T.
Pułkownik Stanisław Stalicki:
Dowódca 26 pułku lotnictwa myśliwskiego w Zgierzu Pomorskim w latach 1964 – 1966.Wpisany w historię i pamięć o Brzeżanach. Czytał moje opracowania i wiersze o Brzeżanach. Na jednym z ostatnich zjazdów kresowych obdarowywał Brzeżańczyków fotografią ołtarza w kościele farnym w Brzeżanach. Był na jego poświęceniu w roku 2009. Podarował i mnie. Zdjęcie piękne. Najlepsze jakie widziałem i mam. Sądziłem, że jest nieśmiertelny. Nie zapytałem skąd ten kunszt mistrzowski.
Odszedł niepostrzeżenie. Na następnym zjeżdzie kresowym Go nie było. Odszedł 3 maja 2010. Pochowany 6 maja z wojskowymi honorami w kwaterze na cmentarzu Murckowskim w Katowicach. Daleko od Brzeżan. Zbyt daleko. Samolot bojowy zakreślił krąg pożegnalny. Zagrzmiał rozpaczą, Umknął w niebo. W pamięci fotografia ołtarza w kościele farnym w Brzeżanach. Pisał piękne listy o samolotach. Był nimi oczarowany. w 1951 roku napisał Do Dęblina. Został przyjęty. Do końca swych dni oddany Brzeżanom. W pamięci pozostanie obok Dowódców, Oficerów, Podoficerów i Żołnierzy 51 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Brzeżanach.
A. T
* zdjęcie - malina M
Pułkownik Stanisław Stalicki,
OdpowiedzUsuńDowódca 26 pułku lotnictwa myśliwskiego
w Zgierzu Pomorskim w latach 1964 – 1966.
Wpisany w historię i pamięć o Brzeżanach.
Czytał moje opracowania i wiersze o Brzeżanach.
Na jednym z ostatnich zjazdów kresowych
obdarowywał Brzeżańczyków fotografią
ołtarza w kościele farnym w Brzeżanach.
Był na jego poświęceniu w roku 2009.
Podarował i mnie.
Zdjęcie piękne. Najlepsze jakie widziałem i mam.
Sądziłem, że jest nieśmiertelny.
Nie zapytałem skąd ten kunszt mistrzowski.
Odszedł niepostrzeżenie.
Na następnym zjeżdzie kresowym Go nie było.
Odszedł 3 maja 2010. Pochowany 6 maja
z wojskowymi honorami w kwaterze
na cmentarzu Murckowskim w Katowicach.
Daleko od Brzeżan. Zbyt daleko.
Samolot bojowy zakreślił krąg pożegnalny.
Zagrzmiał rozpaczą,
Umknął w niebo.
W pamięci fotografia ołtarza
w kościele farnym w Brzeżanach.
Pisał piękne listy o samolotach.
Był nimi oczarowany.
w 1951 roku napisał Do Dęblina.
Został przyjęty.
Do końca swych dni oddany Brzeżanom.
W pamięci pozostanie obok Dowódców, Oficerów, Podoficerów i Żołnierzy
51 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych
w Brzeżanach.
A. T
przeniosę tekst do notki, niech przeczytają też Osoby, które nie otwierają komentarzy
UsuńPoezja wycisza i rozjasnia serca
OdpowiedzUsuńi to w jej wersetach najpiekniejsze.
Pieknie pozdrawiam AT :)
POEZJA TO SMAK ŻYCIA ..
OdpowiedzUsuńWSPANIALE JEST ROZMAWIAĆ, WSPANIALE JEST MILCZEĆ Z POETĄ ...